sobota, 29 marca 2014

Prolog

Shay obserwowała Harry'ego już od dłuższego czasu, siedział przy barze i popijał Whiskey ze wzrokiem wbitym w szklankę, oczywistym było, że myślami jest zupełnie gdzie indziej, a ona postawiła sobie za cel, zmienić to. Oblizała wargi i ruszyła w jego kierunku, z podniesioną głową przedarła się przez tłum w końcu stając przy chłopaku, położyła dłonie na barze i przywołała barmana tylko po to by zamówić kolejnego drinka. Czuła jak Styles świdruje ją wzrokiem, przez co jej usta drgnęły w prawie niezauważalnym uśmiechu, przygryzła wargę i subtelnie, niby od niechcenia, zerknęła na niego. Brunet widocznie się speszył, bo kiedy tylko zauważył, że został złapany na gorącym uczynku, odwrócił wzrok. Shay przechyliła lekko głowę i zwróciła się w jego kierunku, z bliska wyglądał jeszcze lepiej przez co poczuła, że nie ma ochoty na dłuższe gierki, chciała go jak najszybciej w swoim łóżku.
Odebrała napój i kiedy miała odejść, całkowicie przypadkiem wylała jego zawartość na chłopaka.
- Agh, kurwa! - brunet gwałtownie wstał ze stołka i zaczął przecierać mokre miejsce. Dziewczyna miała ochotę zaśmiać się głośno, bo plama powstała w strategicznym miejscu, lecz mimo wszystko zrobiła najbardziej skruszoną minę na świecie.
- Tak bardzo cię przepraszam, niech to diabli, jestem taką niezdarą! - powiedziała przejęta, choć tak naprawdę miała niezły ubaw.
- Nie, nic się nie stało. - westchnął i spojrzał na nią posyłając w jej stronę delikatny uśmiech. - Trzeba przyznać, że masz cela. - obydwoje spojrzeli w tym samym czasie na krocze chłopaka, gdzie widniała piękna plama.
- To nie było celowe. - zaśmiała się. Oh, właśnie, że było. 
- To nic. - Harry uśmiechnął się. - I tak miałem już wracać.
Cholera, nie!
-
Tak, ja też. - dziewczyna powiedziała szybko mając nadzieję, że chłopak złapie przynętę.
I złapał.
- Możemy zabrać się razem. - uśmiechnął się.
- To świetny pomysł. - odpowiedziała uśmiechając się zadziornie.

Harry zamknął za nimi drzwi sypialni i przycisnął Shay'e do ściany, ponownie łącząc ich usta w gorącym pocałunku. Po chwili byli już na łóżku i pozbywali się reszty swoich ubrań, dziewczyna aż gotowała się od pożądania, które tylko wzniecał w niej brunet, chciała już mieć go w sobie, na co długo nie musiała czekać. Ten seks był namiętny i z pasją, naprawdę nie podejrzewała, że Harry może być tak dobry w łóżku. To całkowicie nie pasowało do chłopca z boyband'u. Shay już wiedziała, że to nie jest ich ostatnie spotkanie.


~*~
Siema ludzie, jestem Sylwia, a to jest moje nowe opowiadanie. Jeśli się Wam spodoba to zostawcie po sobie komentarz, a jeśli Wam się nie spodoba, to też zostawcie komentarz. Przyjmuję konstruktywną krytykę, ponieważ wiem, że moje pisanie zostawia wiele do życzenia. Jeśli zauważycie jakieś błędy to śmiało piszcie.
Pracuję nad szablonem, szukam osoby, która mogłaby go dla mnie wykonać więc na razie przepraszam, że jest tak chujowo w tej kwestii.

Kontakt ze mną - @yomyidol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz